Cala ta technika gwarantuje sukces tylko gdy porcje snu zostana rozlozone rownomienie w ciagu dnia i z zachowaniem odpowiednie konsekwencji. W moim przypadku wybralem taka opcje:
- 23:00 - 23:25
- 03:00 - 03:25
- 07:00 - 07:25
- 11:00 - 11:25
- 15:00 - 15:25
- 19:00 - 19:25.
Pozwoli mi to na pogodzenie tej techniki z moimi normalnymi obowiazkami i zyciem prywatnym.
1szy dzien zaczal sie od porcji snu o 23:00. Problemem poki co jest odpowiednio szybkie zasniecie, z budzeniem sie nie jest jeszcze tak najgorzej (awaryjnie budzik co 5min przez 30min od wlasciwej godziny). Nie jest zle.
poniedziałek, 28 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A co jak będziesz gdzieś gdzie nie możesz się w wyznaczonej godzinie....kimnąć ? :P Zaśniesz na siedząco ? :D
OdpowiedzUsuń